Meanwhile in Belfast cd...

Oczekiwanie na wizę wydłuża się w nieskończoność więc w tak zwanym międzyczasie wybraliśmy się na spacer po Belfaście, coby zebrać materiału na dwa krótkie filmiki o muralach. W Polsce ta forma ekspresji kojarzy mi się wyłącznie z reklamami Pewexu i hasłami typu "pij mleko z okręgowej spółdzielni mleczarskiej". W Belfaście murale są tym czym strzałki ułożone z patyków w trakcie podchodów - pozwalają orientować się w terenie. 
Mozaika dzielnic katolickich i protestanckich w mieście jest dość skomplikowana jednak na potrzeby niniejszej prezentacji przyjąłem, że West Belfast = irlandzcy republikanie a East Belfast = protestanccy unioniści. Oba klipy okrasiłem mało odpowiednią muzyką...bo taki kaprys, bo jo, nie dyskutować. Aha, jeśli w drugim filmiku, przy oglądaniu zaczniecie odczuwać zawroty głowy to sorki, narzędzie do stabilizowania obrazu ma dziwne efekty uboczne, których jako cierć-amator nie potrafię jeszcze kontrolować. Haha...miłego oglądania...w HD!









cdn...

Komentarze

  1. Z muralami to chyba u nas nie jest tak najgorzej, a na pewno nie w Trójmieście:
    http://www.youtube.com/watch?v=N27cX5LKCvA
    http://www.youtube.com/watch?v=wpgQ600nV-g

    PS. 36 sekunda Twojego pierwszego filmu i L w kółku i w koronie po prawej - kibole Legii tam byli :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Plagi australijskie - update

Brudne giry

National Archaeology Week, Toowong Cemetery.